Witamy nowych użytkowników! Jeśli czujecie się dobrze na naszym forum pomóżcie nam w reklamie. Zaproście znajomych, bardzo nam pomożecie. Zachęcamy do pisania! :)
  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2011-05-17 18:53:21

 Ravson

http://www.picshot.pl/pfiles/27136/admin.png

Skąd: Stolica
Zarejestrowany: 2010-12-08
Posty: 123
Punktów :   
Książka: Saga Zwiadowcy J.Flanagan
Film: Trylogia "Władca Pierścieni"
Muzyka: Rock, House, Pop
Hobby: Piłka Nożna, Krav Maga

[Fantasy] Pamiętnik Ravsona

I. Wyprawa wgłąb puszczy Helios - wieczór.


Doszedłem już do smoczej stopy - to ta góra o której wam opowiadałem w poprzednim wpisie. Jest ogromna, tak jak mówił wuj Artemis. Po drodze udało mi się zabić dziką świnie, także jedzenia mi starczy na jakiś tydzień. W niewyjaśnionych okolicznościach zgubiłem moją sakse, więc przez zarośla przedzieram się z mieczem. To głupio może wyglądać i nieporęcznie, ale jakoś daje radę. Boje się tylko tego, że może się stępić. Założyłem obóz na małej polance, tzn. trudno to nazwać polanką, lecz w pobliżu 4 metrów nie ma żadnego drzewa, czy krzewu, więc tak te miejsce nazwałem. Ze świnią uporałem się wcześniej. Po porcjowałem ją na siedem części, abym przypadkiem nie zjadł za dużo czy za mało. Musi mi to wystarczyć. W oddali słyszałem jakieś odgłosy. Przypominały śmiech, ale taki szyderczy, a zarazem miły. Teraz siedzę na mojej tarczy, a od tyłu trąca mnie mój koń - Weisgrass, o którym również wam kiedyś wspominałem. Z wyrazu jego oczu można odczytać, że mówi: "Posuń się, mnie też nogi bolą." Szkoda, że nie odczyta słów z moich oczu, które brzmiałyby mniej więcej tak: "Przepraszam Cię przyjacielu, ale ta tarcza nie starczy dla nas obojga." Jutro o świcie wyruszam na szczyt smoczej stopy, ponoć rośnie tam roślina, która działa usypiająco. Warto to sprawdzić.



II. Droga na szczyt – pierwsza, mała przygoda.

W nocy znów słyszałem śmiech, lecz miałem wrażenie, że jego źródło jest blisko. Tak więc spakowałem obóz i wyruszyłem na poszukiwania. Kierowałem się wzdłuż smoczej stopy, a przerażające dźwięki słyszałem coraz częściej i były one wyraźniejsze. Po kilku chwilach wędrówki, mój koń Weisgrass stanął jak wryty. Nigdy tak nie robił, a więc oznaczało to, że coś wyczuł. W dłoni dzierżyłem swój miecz i tarczę, na wszelki wypadek miałem ze sobą runę leczniczą. Ostrożnie zacząłem się rozglądać, aż nagle moje oczy dopatrzyły się dłoni wystającej zza głazu. Ruszała się, dlatego mój towarzysz zwrócił na nią uwagę. Powoli się zbliżyłem, aż ujrzałem półmartwą Nimfę, która nieudolnie próbowała wyśpiewać jakąś pieśń. Pierwsze co mnie zdziwiło, toto że znajduje się w środowisku nieodpowiednim dla jej osoby, z drugiej strony pomyślałem, że sama by przecież tu nie przyszła, a więc mamy do czynienia z jakimś złoczyńcą. Fakt, faktem nimfy potrafią być denerwujące tą swoją namolnością, lecz dlaczego ktoś jej to zrobił i wywiódł ją tutaj i pozostawił samą? Podparłem jej głowę i spytałem się: „Jak masz na imię, moja droga?”. Ta odpowiedziała: „Sanaya”. Dla mnie nie było to zrozumiałe, nigdy nie słyszałem tego imienia. Poleciłem jej, aby powiedziała raz jeszcze, tym razem wolniej, aż nagle zza pleców usłyszałem głos: „Cantara, ona się nazywa Cantara przyjacielu. Zamieszkuje tutejszą oazę, wszyscy się o nią martwią.”. Gwałtownie odwróciłem się w stronę mówiącego i ujrzałem małą, brodatą postać. Był to krasnolud, lecz zbyt bogato odziany jak na zasady tejże rasy. Coś wydawało mi się niejasne. U jego boku stał krępy koń, z przytroczonym do jego siodła bojowym toporem. Podjąłem się rozmowy z tym osobnikiem i nawet dobrze na tym wyszedłem. Rozmowa była prosta i krótka. Dowiedziałem się, że przybył tutaj dlatego, że również zaciekawiły go dźwięki wydawane przez Nimfę, a szczerze mówiąc  liczył na jakieś kosztowności. „Pokręciło mu się coś w głowie” – pomyślałem i krasnoludzkim gestem pożegnałem się. Krasnolud odszedł, a ja mogłem zająć się w spokoju nimfą. Była już na skraju wycieńczenia, nie zwlekałem długo. Odmówiłem zaklęcie i skierowałem jasną flarę w jej stronę. Po chwila zakrztusiła się i odezwała: „Komu zawdzięczam życie?”. Ja przedstawiłem się i omówiłem z nią całą sytuację, ona swym anielskim śpiewem umilała nam drogę. Obiecałem jej, że odprowadzę ją do pobliskiej oazy, w której mieszka wraz z przyjaciółmi. Zapewniła mnie, że zabłądziła i z braku sił leżała przy tym głazie cały dzień i noc, wołając śpiewem o pomoc. Pomoc otrzymała. W końcu, gdy dotarliśmy do jej zakątka jej usta zbliżyły się do moich. Niezwykle delikatny pocałunek sprawił, że uświadomiłem sobie jaka ona jest piękna. Nadszedł wieczór i znów rozbiłem obóz, na tej samej, małej polance. Mimo tego, że nie dotarłem na szczyt, jestem zadowolony.



Ciąg dalszy - wkrótce.


http://img.userbars.pl/173/34594.gif
http://img.userbars.pl/175/34818.gif
http://img.userbars.pl/108/21495.png

Offline

 

#2 2011-05-18 21:01:37

Abarai

http://www.picshot.pl/pfiles/27133/user.png

Zarejestrowany: 2011-03-19
Posty: 27
Punktów :   
Muzyka: Reggae
Hobby: Obijanie się

Re: [Fantasy] Pamiętnik Ravsona

To się nieco kupy nie trzyma. Bądź miły i napisz prolog. Parę błędów językowych. Ale plus za dokładny opis. Można sobie wszystko dokładnie wyobrazić, ale wiesz co ja sobie wyobraziłem? Gostka, wokół którego znikąd biorą się wszystkie rzeczy wyżej opisane. Bardziej logicznie.


http://img.userbars.pl/177/35206.gif
http://img.userbars.pl/179/35672.jpg
http://img.userbars.pl/168/33494.gif

Offline

 

#3 2011-05-18 21:08:25

 Ravson

http://www.picshot.pl/pfiles/27136/admin.png

Skąd: Stolica
Zarejestrowany: 2010-12-08
Posty: 123
Punktów :   
Książka: Saga Zwiadowcy J.Flanagan
Film: Trylogia "Władca Pierścieni"
Muzyka: Rock, House, Pop
Hobby: Piłka Nożna, Krav Maga

Re: [Fantasy] Pamiętnik Ravsona

To jest dziennik Ravsona, a nie opowiadania. Nie wszystko musi zapisywać. Spokojnie, nie od razu Kraków zbudowano. Jestem początkującym w dziedzinie literatury.


http://img.userbars.pl/173/34594.gif
http://img.userbars.pl/175/34818.gif
http://img.userbars.pl/108/21495.png

Offline

 

Legenda:

Administrator
Moderator
Grafik
Koder
Statystyki:

Napisane posty:
Napisane tematy:
Mamy zarejestrowanych użytkowników. Ostatnio zarejestrował się ! Serdecznie witamy!
Informacje:

Na forum jest użytkowników online, oraz gości.

Kto jest online:

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl